Apel o miłość
Apel o miłość
Ostatnio media zainteresowały się problemem niechcianych, porzuconych, pokrzywdzonych zwierzaków. Powstał telewizyjny program „Przygarnij mnie” i mam nadzieję, że przyniesie efekty w postaci wielu mądrych adopcji. Oby!!! Nareszcie robi się z tego sprawa publiczna, a nie walka „nawiedzonych” zapaleńców, potępianych niejednokrotnie miłośników i obrońców psów oraz kotów. Kochani, PRZECIEŻ TO NASI BRACIA MNIEJSI. Nie my ludzie jedyni mamy prawo zamieszkiwać naszą piękną planetę. Zwierzęta są jej prawowitymi mieszkańcami, a ich zły los jest często powodowany przez podłych, bezmyślnych, samolubnych ludzi.
My, seniorzy, możemy włączyć się w ten łańcuch osób życzliwych, możemy pomóc choć troszkę, choć niektórym. Zwłaszcza że teraz w Warszawie prowadzone są bezpłatne sterylizacje zwierząt (pozwoli to zmniejszyć liczbę niepotrzebnych miotów) oraz bezpłatne czipowanie (uchroni to naszych pupilów przed zagubieniem „pani” lub „pana” i przed bezdomnością). Jeżeli zdrowie i finanse Wam pozwalają, to pomyślcie o tym, że dla kogoś możecie stać się najważniejszym człowiekiem na Ziemi! Najbardziej kochanym, wyczekiwanym z radością, któremu ufa się bez granic i do końca swojego „pieskiego” życia.
Nie jestem w tym apelu gołosłowna i wiem o czym mówię. Wraz z córkami, które udało mi się wychować na ludzi wrażliwych i dobrych, mamy osiem psów, sześć kotów i to nie wszystkie kupione z hodowli, rodowodowe, wystawowe, lecz wiele „podrzutków” nikomu niepotrzebnych. Wszystkie kochamy tak samo i choć serca mamy ogromne więcej przygarnąć nie możemy! W chwili obecnej o dom prosi czasowo przebywający u nas jamniczek wyrzucony przez poprzednich właścicieli z samochodu, bardzo miły, lubiący kolana i pieszczoty, zgadzający się z innymi psami, a nawet kotami. Gdyby ktoś chciał mu dać kawałek swego serca i ciepły kącik w domu, to proszę o kontakt ze mną. Ufając w życzliwość i Wasze dobre serca pozdrawiam serdecznie Elżbieta Woińska