27-12-2024

Leśna majówka – wiersz Leonarda

Leśna Majówka

Idziemy do lasu w dobrym towarzystwie, na czarne jagody,
Wspaniały to nastrój, każdy się czuje jak ten ptaszek młody.

Starajmy się tak korzystać z lasu, by nie czynić nic złego,
Dla przyszłych pokoleń, zwierzyny, ptactwa i runa leśnego.

Tak bywa, że w gęstym lesie nie trudno jest się zgubić,
Pytając o drogę, uważajmy by ktoś nie chciał nas polubić.

To jest bardzo ważne dla pań – to nie są żadne kpiny,
Stąd wzięło się powiedzenie, że wyprowadził ją w maliny.

Najlepiej chodzić z grupą, wtedy jest pewność, że nikt nie zginie,
Cokolwiek się stanie to zostanie w grupie, jak w rodzinie.

Las dobrze widzi i słyszy, potrafi też postraszyć- tak! tak!
Więc lepiej w niektórych sprawach schować się pod krzak.

W lesie zrobiło się cicho, zaczęły się opowieści i kawały,
Były fajne, kulturalne, nawet do powtórki się nadawały.

Panie zaczęły śpiew okolicznościowy „ w lesie zielonym”
Było wesoło, choć każdy śpiewał swoim głosem ulubionym.

Słońce założyło kolorową szatę, las do snu się szykował,
Jodła się skłoniła, dąb zadrgał i nas żołędziami poczęstował,

Rozłożysta sosna rzuciła szyszkami i była bardzo radosna,
Obiecaliśmy jej, że wrócimy tutaj, jak nadejdzie wiosna.

Gdybym ja miał swój las,
Często bym zapraszał was.

Warszawa wiosna 2010                                             
Leonard

inne wiersze kliknij