Wycieczka Liw, Węgrów, Drohiczyn, Grabarka

listopad 22nd, 2010 Wpisane w Kulturalne, Ostatnie wpisy, Społeczne, Zarząd O/R

Dnia 17 listopada 2010r odbyła się wycieczka do Liwia, Węgrowa,
Drohiczyna i Grabarki.

W Liwie mieliśmy oglądać Muzeum Zbrojownie na Zamku. Jego siedzibą jest zespół budowli, złożonych z murowanego dworu barokowego, gotyckiej wieży bramnej oraz zachowanych fragmentów murów obronnych.
Niestety- Muzeum jest w remoncie. Wiadomości i historię tego zamku otrzymaliśmy od naszej przewodniczki pani Ireny Motylińskiej. Główną atrakcją tego zamku była historia „Żółtej Damy”.
Następnie pojechaliśmy do Węgrowa . Tam spotkaliśmy się z miejscową przewodniczką, która oprowadzała nas po Kościele Wniebowzięcia NMP; opowiedziała dużo ciekawych historii, z których najciekawsza była o zwierciadle Twardowskiego (obecnie mieści się ono w zakrystii).
Lustro wg podań przepowiada przyszłość – ponoć nieszczęśćia i lepiej się w nim nie przeglądać.
Potem poszliśmy do Domu Gdańskiego, w którym obecnie mieści się Biblioteka Publiczna. Zapoznaliśmy się z historią tego Domu . Nastepnie zwiedziliśmy wystawę historii Węgrowa i okolic.
Potem pojechalismy do Świętej Góry Grabarka, która jest najbardziej znanym w Polsce prawosławnym sanktuarium. Jest tu piękna cerkiew, żeński klasztor, ok 10 tys. krzyży oraz żródełko. Jedna z sióstr opowiedziała nam całą historię cerkwi – miejsca kultu religilnego wyznawców prawosławia. Cerkiew Przemienienia Pańskiego na Grabarce jest bardzo ładną i ciekawą budowlą na zewnątrz jak i wewnątrz. Krzyże wokół cerkwi są przeróżne, bardzo stare jak i nowe, mają napisy w różnych językach. Największe pielgrzymki odbywają się w maju i sierpniu. Źródełko wg legendy zmywa wszelkie grzechy. Jest to miejsce, które naprawdę warto zobaczyć.
Kolejnym punktem wycieczki był  Drohiczyn. Weszliśmy na wzgórze, z którego oglądaliśmy panoramę miasta. Pani Irenka opowiedziała nam pokrótce historię miasta. Między innymi znajdują się tu trzy kościoły i jedna cerkiew. Potem wróciliśmy do Wegrowa na przygotowany obiad. Po krótkim odpoczynku wróciliśmy do Warszawy.
Myślę, że wycieczka była udana i ciekawa. Duża w tym zasługa naszej przewodniczki, pani Ireny Motylińskiej – dziękujemy.

Przepraszamy, ale komentarze są obecnie wyłączone.