Niespodzianka w Parku Bródnowskim

sierpień 23rd, 2009 Wpisane w Społeczne

Przyznam, że z mieszanymi uczuciami przysłuchiwałem się dyskusji na temat: Zieleń jako przestrzeń działań twórczych odbywającej się 22 sierpnia o godz. 12 w Parku Bródnowskim z udziałem ekspertów, artystów, Pana Burmistrza Krzysztofa Bugli oraz, jak zapowiadał plakat otrzymany na miejscu, mieszkańców dzielnicy.

Z jednej strony wypowiedzi Panów Pawła Althamera i Jarosława Kozakiewicza, Pana Burmistrza oraz ekspertów świadczyły o znajomości tematu, o poszanowaniu przyrody, jej twórczym kształtowaniu; o pomnikach, rzeźbach jako dziedzictwie kulturowym. Wszystko pięknie. Aż miło było tego słuchać. Niestety całą przyjemność odbioru dyskusji psuł mi prozaiczny fakt. Nie słyszałem jej początku, przez co czułem, że coś ciekawego kolejny raz mi umknęło.

Wyszedłem sobie na przedobiedni spacer, kiedy  z daleka niespodzianie zobaczyłem w środku parku biały namiot. Właśnie w nim już od pewnego czasu odbywało się to spotkanie. Ja byłem niestety spóźniony. Nic o tym zdarzeniu wcześniej nie wiedziałem.
Kolejny raz odnoszę dziwne wrażenie, że nie do końca dołożono starań aby poinformować tych, do których była adresowana cała akcja, a więc mieszkańców Bródna, użytkowników Parku. Frekwencja nie przyprawiała o zawrót głowy. (Przypominam sobie, że podobnie bywało z imprezami kulturalnymi organizowanymi w Ratuszu, o których często dowiadywałem się w ostatniej chwili albo za późno).

Od kilku lat, w sezonie letnim lubię posiedzieć sobie w gronie znajomych emerytów na parkowej ławeczce i porozmawiać o wspólnych sprawach. Wtedy z całą jasnością powraca temat braku informacji o planowanych imprezach w Parku Bródnowskim, a nawet Dzielnicy. Nie zawsze poczta panfoflowa zdąży na czas. Potrzeba nam większej ilości miejsc, gdzie można o nich wyczytać. Właściwie każde wejście do parku należałoby zaopatrzyć w tablicę informującą o ramowych i bardziej szczegółowych działaniach na naszym terenie. Ludzie starsi często chodzą latami swoimi ścieżkami i nie wiedzą, że tuż obok coś ciekawego się dzieje. Nie wszyscy załatwiają swoje sprawy w Ratuszu, nie każdy ma dostęp do internetu ani potrafi z niego korzystać. Chyba warto pomóc mieszkańcom.

M.Z.mieszkaniec Bródna- użytkownik parku

Przepraszamy, ale komentarze są obecnie wyłączone.